KRUS za granicą… województwa
Mija pięć lat, od kiedy Lipinki i Biecz oderwały się od województwa krośnieńskiego i przyłączyły do Małopolski. Nadal jednak nie wszystkie więzi z Jasłem (dawny rejon) zostały zerwane.
Najwięcej problemów mają nasi rolnicy, którzy sprawy związane z przynależnością do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego muszą nadal załatwiać w oddziale jasielskim. Taki stan rzeczy budzi niezadowolenie – podróż do Jasła wiąże się z większymi kosztami (dwa razy większa odległość niż do Gorlic) i zajmuje o wiele więcej czasu, także z racji znacznie gorszego połączenia autobusowego z Jasłem.
Rolnicy nie rozumieją, dlaczego swych spraw nie mogą załatwić w placówce gorlickiej. Jan Boroński, dyrektor nowosądeckiego KRUS, dwukrotnie interweniował w tej sprawie, ale pomimo wsparcia władz powiatu gorlickiego nic nie wskórał – centrala w Warszawie nie zgadza się na zmiany. Szansa na uregulowanie spornej kwestii pojawi się we wrześniu, kiedy wszystkie oddziały wprowadzą jednolity system emerytalno-rentowy. Jeden program obliczający wysokość świadczeń być może umożliwi w końcu załatwienie formalności w stolicy macierzystego dla Biecza i Lipinek powiatu, czyli w Gorlicach. [wg „DzP”-06.04.2004]
Najnowsze komentarze