Spotkanie przedwyborcze z kandydatami PiS w Lipinkach
Piątkowe spotkanie przedwyborcze kandydatów PiS nie wywołało większego zainteresowania mieszkańców Lipinek. Wzięło w nim udział tylko kilkanaście osób.
Nie przybył również poseł Arkadiusz Mularczyk. W zamian, obok kandydującej z ramienia PiS p. Barbary Bartuś, pojawił się walczący o reelekcję obecny senator Stanisław Kogut oraz również kandydujący do Senatu RP Tadeusz Skorupa z Podczerwonego na Podhalu. Nie zabrakło występującego w roli gospodarza wójta Czesława Rakoczego. W spotkaniu wzięli udział dwaj radni z Pagorzyny reprezentujący Małopolski Ruch Samorządowy: Tomasz Bubniak i Krzysztof Kozioł. Wśród gości, którzy aktywnie brali udział w dyskusji, wyróżnił się dr Krzysztof Szmigiel ze szpitala w Gorlicach.
Spotkanie upłynęło w dobrej i konstruktywnej atmosferze, choć nie zabrakło ostrej dyskusji inicjowanej szczególnie przez radnych MRS. Padały pytania o ocenę sytuacji politycznej w kraju, niedocenienie na liście PiS kandydata powiatu gorlickiego, aktywność posła Arkadiusza Mularczyka na rzecz regionu gorlickiego, a nawet dotyczące utraconych przez Kraków szans na włączenie się w organizację Euro 2012.
Wójt Czesław Rakoczy zwrócił się z apelem o poparcie projektów związanych z rozwojem sieci kanalizacyjnej i wodociągowej gmin powiatu gorlickiego, które mogą nie mieć szans na dofinansowanie z UE, ponieważ skreślone zostały z listy indykacyjnej przez p. minister Gęsicką.
Pani Barbara Bartuś przedstawiła swoją kandydaturę i zapewniła, że jeśli wyborcy powierzą jej mandat posła, nadal będzie pracować przede wszystkim dla swojego regionu. Odniosła się do swojej działalności w Radzie Powiatu, a także wyraziła ubolewanie z powodu licznych medialnych ataków na jej osobę i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o niej. Zaznaczyła, że przy obecnym układzie preferencji wyborczych, ma większe szanse na wygraną niż startujący z listy LiD Jan Knapik.
Najważniejsze jednak, aby wyborcy naszej gminy – ci z lewej strony i ci z prawej – pofatygowali się do urn. O sukcesie zadecyduje frekwencja, a ta piątkowa nie jest dobrym prognostykiem przed nadchodzącymi wyborami.
Najnowsze komentarze