Traszka naddunajska szansą dla lipińskich stawów
Niestety, tekst o sympatycznych traszkach naddunajskich, które od lat żyją sobie w lipińskich stawach, to tylko primaaprilisowy żart NIS Lipinek. Za wszystkie ewentualne rozczarowania i na próżno rozbudzone nadzieje na odnowę parku przeprasza autor tekstu :)
Nie udało się pozyskać pieniędzy na lipińskie stawy ze środkow na usuwanie strat po powodzi, ale dla władz gminy otworzyła się nowa perspektywa ratowania tego cennego dla Lipinek miejsca. Jest szansa na otrzymanie olbrzymiej dotacji ze środków unijnych.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, przebywająca w sierpniu zeszłego roku delegacja krakowskiego PAN-u, która rozmawiała o możliwości przekazania części dworu Byszewskich na potrzeby ośrodka naukowego, dokonała w naszym parku niezwykłego odkrycia. Profesora Romana Kliszewskiego, znakomitego herpetologa, zaciekawiły żyjące w stawach traszki. Powziął on podejrzenie, że nie są to typowe traszki karpackie (Lissotriton montandoni), lecz niewystępujące w naszym klimacie traszki naddunajskie (Triturus dobrogicus).
Profesor Kliszewski przesłał kilka okazów do Centrum Herpetologii w Iławie i po dłuższych konsultacjach okazało się, że… miał rację. Żyjące w Lipinkach traszki to typowe Triturus dobrogicus. Skąd wziął się u nas ten przybysz znad Dunaju. Okazuje się, że hrabia Ewaryst Kuropatnicki, właściciel Lipinek i autor pierwszej w Polsce „Geografii…”, był również pasjonatem przyrody. Podczas jednego z wyjazdów do wiedeńskiego hrabiego Schultza przywiózł do Lipinek kilka ciekawych okazów naddunajskiej fauny. Prawdopodobnie była wśród nich wspomniana traszka.
Naszą traszką zainteresowały się władze wojewódzkie – przygotowywany jest już projekt unijny, który pozwoli na pozyskanie ok. 2 milionów złotych na przywrócenie lipińskim stawom stanu z początku XX wieku, zbudowanie wokół nich ścieżki przyrodniczej i niewielkiego ośrodka badawczego. Najprawdopodobniej wniosek zostanie złożony już za dwa tygodnie, a wstępna decyzja oczekiwana jest na koniec czerwca. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.
Traszka naddunajska, w przeciwieństwie do występujących na terenie Polski 4 gatunków zwyczajnych traszek, jest nieco większa i w świetle słonecznym opalizuje na niebiesko, a na brzuszku ma pomarańczowo-żółte plamki. Cechą charakterystyczną Triturus dobrogicus jest umiejętność wydawania przez tę traszkę głosu. Uwaga, traszki właśnie budzą się ze snu i przygotowują do wiosennych godów, dlatego najbliższe dni to wspaniały czas na oglądanie tego rzadkiego okazu.
Najnowsze komentarze