Pożary w Gminie Lipinki zdarzają się stanowczo zbyt często
Gmina Lipinki bardzo źle wypada w statystyce pożarów na tle całego Powiatu Gorlickiego. Takie niepokojące dane zaprezentowano podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku, które odbyło się w Starostwie Powiatowym w Gorlicach.
Z przedstawionych statystyk za rok 2012 wynika, że w tym okresie zarejestrowano na terenie Gminy Lipinki aż 109 pożarów. Daje nam to niechlubne III miejsce tuż za Gminą Gorlice (127 pożarów) oraz Miastem Gorlice (116 pożarów). Wystarczy jednak wziąć pod uwagę liczbę mieszkańców Gorlic i Gminy Gorlice, aby zorientować się, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca najczęściej pożary wybuchały w ubiegłym roku właśnie w Gminie Lipinki.
Dodatkowo przodujemy w bardzo groźnej statystyce pożarów średnich, których na terenie naszej gminy wydarzyło się aż 24. Tutaj wyprzedzamy większą od nas Gminę Biecz (20) oraz zdecydowanie zostawiamy w tyle Gminę Gorlice (6) oraz Gorlice (5). Jeśli pożary małe to zwykle płonące łąki do 1 ha (do 4 prądów gaśniczych), to do pożarów średnich zalicza się często pożary budynków i innych obiektów oraz łąki pow. 1 ha (5-12 prądów gaśniczych).
Dane, które podaję tu z wielkim bólem serca, bardzo źle świadczą zarówno o ochronie przeciwpożarowej na terenie Gminy Lipinki, jak i o niefrasobliwości i niewielkiej znajomości zagadnień bezpieczeństwa przeciwpożarowego jej mieszkańców. Pamiętajmy, że spora część pożarów to podpalane specjalnie suche trawy na łąkach, a sezon na tego typu pożary właśnie zbliża się wielkimi krokami. Potrzeba nam zdecydowanych działań, aby rok 2013 nie przyniósł nam kolejnego niechlubnego pierwszeństwa. Najważniejsze jednak, aby nie przyniósł kolejnych ludzkich tragedii.
Poniżej podajemy tabelaryczne zestawienie danych. Dodatkowo w 2012 roku mieliśmy na terenie powiatu 1 pożar duży (budynek gospodarczy w Mszance) oraz 1 pożar bardzo duży (ocynkownia w Gorlicach).
Gmina | Liczba pożarów | Pożary małe | Pożary średnie |
---|---|---|---|
Gorlice | 127 | 121 | 6 |
m. Gorlice | 116 | 110 | 5 |
Lipinki | 109 | 85 | 24 |
Biecz | 83 | 63 | 20 |
Bobowa | 19 | 19 | 0 |
Łużna | 18 | 16 | 1 |
Ropa | 15 | 14 | 1 |
Sękowa | 12 | 11 | 1 |
Uście Gorlickie | 12 | 9 | 3 |
Moszczenica | 2 | 1 | 1 |
Źródło: Portal Starostwa Powiatowego w Gorlicach
policja napewno nie zwiększy patroli,a nawet moze zmniejszyc.Policja musi teraz pilnowac kierowców i wlepiac mandaty,żeby wyrobic dla budżetu państwa zaplanowane dochody.Więc nie ma co liczyc zeby było inaczej
wydaje mi się że łodyss nie miał na myśli gaszenia pożarów przez policje tylko raczej to aby zwiekszyli liczbe patroli przynajmniej w okresie kiedy jest sezon na wypalanie, aby zawczasu uniknąć głupich podpaleń
myśle ze Policja ma za zadanie pilnowanie porządku i naszego bezpieczeństwa,jak i łapanie przestepców a nie gaszenie traw.Od gaszenia zawsze była Straż i w straży nigdy nie było lekko.Strażacy dawniej byli bardziej odporni i silniejsi i wszyscy jakoś wtedy pracowali a jak pożar trwał dłużej to mieli zwolnienia do pracy
tylko ciekawe czemu teraz pagorzyna zaczęła pierwsza sezon na wypalanie traw . podobno starają sie o nowe auto .
Jeżeli policja nie zacznie działać w tej sprawie to nic się nie zmieni. Można by jeszcze odbierać dotację unijne na wypalonych terenach ale wątpię aby urzędasy ruszyli się z fotela aby tego dopilnować. Jedno jest pewne, że to właśnie radni powinni wymagać od Wójta aby wykorzystał swoje znajomości i załatwił więcej patroli policyjnych w naszej Gminie w czasie wiosennym. Bo w tamtym roku myśmy jeździli od pożaru do pożaru przez 2 tygodnie a panowie policjanci siedzieli na komendzie i mieli wszystko w głębokim poważaniu. A jak człowiek wraca do domu o 2 w nocy i musi wstać o 6 do roboty to już nie jest fajnie. zwłaszcza jak to trwa codziennie przez 14 dni.