Andrzej Potocki w Ruskiej Bursie o swej fascynacji Łemkami i Łemkowszczyzną
W kameralnym gronie odbyło się w niedzielę 10 listopada w Ruskiej Bursie w Gorlicach autorskie spotkanie z Andrzejem Potockim, pisarzem i dziennikarzem, autorem reportaży telewizyjnych, autorem książek poświęconych m.in. dorobkowi kulturalnemu Bieszczad i Łemkowszczyzny.
Na początek Andrzej Potocki zaprezentował swój film z 2004 roku pt. Przepadła nasza Łemkowyna, za który otrzymał nagrodę podczas VI Międzynarodowego Festiwalu Telewizyjnego i Radiowego dla Mniejszości Narodowych „Mój rodzinny kraj” w Użgorodzie (2005). Zebrani w świetlicy Ruskiej Bursy mogli obejrzeć dokument, w którym reportażysta zmierzył się z trudnym i bolesnym tematem wygnania Łemków z ich rodzinnej ziemi podczas Akcji „Wisła” z 1947 roku.
II wojna światowa i związane z nią zawieruchy dziejowe zmiotły bogatą niegdyś kulturę łemkowską. Zniknęli ludzie, którzy tworzyli specyfikę Beskidu Niskiego, a wraz z ich zniknięciem przepadła gdzieś pamięć pokoleń. Próbą odtworzenia i zapisania tej pamięci nazwał Andrzej Potocki swoją działalność literacką. Poszukiwanie legend przez wieki opowiadanych i przekazywanych z pokolenia na pokolenie, często dotwarzanie ich z kilku tylko zdań, strzępków informacji, to wielka pasja dziennikarza z Rymanowa, która zaowocowała wieloma książkami.
Ocalonych przed zapomnieniem historii zebrało się przez lata sporo. Jak szacuje Andrzej Potocki, około 350-400. To między innymi Księga legend i opowieści bieszczadzkich oraz Legendy łemkowskiego Beskidu. Wybrane legendy z tej drugiej pozycji zaprezentowane został zebranym w Ruskiej Bursie w języku łemkowskim. Opowieści czytały dzieci i młodzież, które kultywując pamięć o przodkach i dbając o swą tożsamość, uczęszczają na zajęcia z języka łemkowskiego prowadzone przez panią Barbarę Duć.
Spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie Ruska Bursa i Monikę Tylawską z Rozdziela – dziennikarkę łemkowskiego radia Lem.fm, zakończyła dyskusja z autorem tomiku poetyckiego Madonny Bieszczadzkie, bo i taką twórczością para się Andrzej Potocki. Kilka wierszy z tego zbiorku zaprezentował zresztą sam poeta. Cieszy fakt, że są ludzie, dla których tak ważną sprawą jest dbałość o własną kulturę i będący jej fundamentem język. Szkoda jednak, że w to niedzielne popołudnie, nie znalazła się większa grupa mieszkańców Gorlic i okolic, nie tylko Łemków, która doceniłaby te starania.
Łemkowie to mniejszość wyjątkowa, ludzie, którymi powinnyśmy się szczycić!!!! Mają przepiękną kulturę, zwyczaje, powinniśmy brać przykład!!!!;)