Pokaż gminny włodarzu, co tam masz w garażu…
W zeszłym tygodniu wreszcie upublicznione zostały oświadczenia majątkowe wójta gminy Lipinki i naszych radnych za rok 2012. Wszyscy, których ustawa zobowiązuje do ujawniania swego majątku, musieli złożyć stosowne dokumenty do końca kwietnia 2013 roku.
Oświadczenia i najczęściej występujące w nich usterki omówione zostały podczas ostatniej sesji rady Gminy Lipinki. Jak zwykle okazało się, że sprostanie wymaganiom Urzędu Skarbowego wcale nie jest takie łatwe i wielu radnych będzie musiało złożyć dodatkowe korekty oświadczeń majątkowych. Usterki dotyczyły zazwyczaj drobiazgów: niewykazania dochodów pochodzących z posiadanych akcji, wskazanie wartości nieruchomości bez wyszczególnienia wartości działki, niepoinformowanie o tym, czy dany składnik majątku to współwłasność małżeńska czy przeoczenie… zakupu w 2012 roku samochodu.
No właśnie. Czym jeżdżą nasi gminni radni, bo posiadany samochód mówi wiele nie tylko o statusie majątkowym, ale często jest traktowany (zwłaszcza na wsi) jako najważniejsza wizytówka danego człowieka. Dla niezorientowanych podaję ważną informację. Osoba publiczna wpisuje do oświadczenia majątkowego tylko taki pojazd, którego wartość przekracza 10 tys. złotych. Aż czworo radnych takiego samochodu nie posiada, a są nimi: Krystyna Białoń, Bogusław Bochenek, Marian Szkaradek i piszący te słowa Piotr Popielarz.
Pozostali radni wpisali do oświadczeń:
- Wojciech Bubniak – Volkswagen Passat 1,9D z 2000 r.
- Józef Cionek – Toyota Yaris z 2005 r.
- Bogdan Czeluśniak – Dacia Logan JVC z 2006 r.
- Tadeusz Jurusik – Renault Scenic z 2002 r.
- Krzysztof Kozioł – Skoda Octavia z 2008 r.
- Waldemar Kupiec – Chevrolet Aveo z 2010 r.
- Waldemar Malinowski – Opel Corsa z 2001 r.
- Regina Mosoń – Audi A3 z 1999 r.
- Tomasz Świerzowski – Skoda Fabia z 2007 r.
- Romuald Tkaczuk – Ford Focus z 2000 r.
- Józef Walczyk – Opel Corsa 5DR ENJ Z12XEP z 2008 r.
Lista byłaby niepełna, gdybyśmy na zakończenie nie wspomnieli o samochodzie, którym jeździ najważniekjsza osoba w Gminie Lipinki, czyli Wójt Czesław Rakoczy. A jest nim Skoda Yeti Active 1,8 Tsi z 2012 roku. Zastąpiła ona sprzedaną w zeszłym roku Skodę Yeti Active 1,2 Tsi. Pamiętajmy również, że niektórzy samorządowcy wskazali w oświadczeniach majątkowych również inne pojazdy: ciągniki rolnicze, samochody dostawcze i ciężarowe związane z prowadzonym biznesem, czy też auta żon lub córek. Pozwoliłem sobie opuścić je w tym zestawieniu.
I na zakończenie warto uprzedzić oburzenie tych, którym to zestawienie się nie spodoba. Oświadczenia majątkowe mają charakter publiczny, a wyborcy winni posiadać informacje o majątku swych przedstawicieli. Każdy, kto zdobył mandat radnego, musi sobie z tego zdawać sprawę. Ta uciążliwa niekiedy przejrzystość to koszt sprawowania funkcji. Do bycia radnym, co jest przywilejem i obowiązkiem zarazem, nikt przecież nikogo nie zmuszał i nie zmusza…
It’s very effortless to find out any topic
on web as compared to textbooks, as I found this post at this website.
na wybranie rowu nie ma pieniedzy ale na imprezy to sa’bo wybory sie zblizaja
To bardzo dobrze że się mylę,ponieważ komentarz propozycja jest tylko komentarzem przekornym.
Mylisz się „Propozycja” i to bardzo.Pozbycie się gminnej biedoty to jak strzelenie sobie w stopę. Po pierwsze gminna biedota generuje bezpośrednio miejsca pracy naprzykład w GOPS (dwór pęka w szwach). Po drugie gminna biedota musi coś jeść, a jak wiadomo każdy towar jest opodatkowany, sklepy mają utarg ludzie pracę to samo ze służbą zdrowia, lekarstwami itd. Poprostu bez gminnej biedoty „tłuste koty” nie byłyby takie tłuste.
Radni mają za słabe samochody,trzeba podnieść zarobki,natomiast miejscową gminną biedotę wywieść do łagru na Syberie,lub do któregoś obozu koncentracyjnego i będzie władza mieć rozwiązany problem,podniesie jeszcze i sobie.
Ale jak jeździ HORROR
Pani sołtys z Krygu widać ,że uczciwa bo nadal jeździ maluchemmm….
Niech sobie jeździ czym chce, stać go. Podziękujmy za to radnym że ustalili kosmiczne pobory dla wójta w tak biednej gminie.
PODNIEŚĆ mu pensje bo jeszcze ma mało!!! a rodzinne zasiłki w gminie zlikwidować !!!
Hmm… Pieniędzy brakuje – drogi oświetlone tak, że głowa boli (oszczędność – świeci się co druga latarnia, nie licząc świąt, bo wtedy mamy przecież tak bardzo potrzebne świecące ozdoby), rowy przy drogach również pozostawiają wiele do życzenia ale na wysokie pensje pieniądze zawsze się znajdą! :)
A co tu ma dorzeczy uczciwość czy nieuczicwość? Wójt zarabia 12 tysiecy to moze sobie auto co dwa lata wymieniac. Nie rozumiem? Nie wolno mu?
Cóż, wójt zmienia Skody każdego roku. Dwa lata temu kupił nową Skodę 1,2 benzyna z napędem na jedną oś, a teraz już jeździ z napędem 4X4. Kolor taki sam, model taki sam. A ludzie wierzą w jego uczciwość…
Dla informacji – jeżdżę samochodem Renault Scenic 1.6 benzyna z 2001 roku. Od ręki sprzedaję za 10 001 zł :)
Ale może lepiej niech Pan dla jasności doprecyzuje, czy to drugie zdanie ma stanowić już OFERTĘ w rozumieniu Miłościwie Nam Panującego KC (art. 66 i n.- mamy rzecz i mamy cenę, czyli istotne postanowienia umowy sprzedaży z art. 535):-), bo jeśli tak, to w momencie doręczenia Panu (jako oferentowi) oświadczenia woli oblata (potencjalnego nabywcy) o przyjęciu tej oferty, powstaje po Pana stronie stan związania ofertą(!). No chyba że jest to tylko zaproszenie do zawarcia umowy (art. 71 KC) albo oświadczenie woli nie na serio, ewentualnie oświadczenie intencyjne (niestanowcze). Z nimi już ustawa takich konsekwencji nie wiąże. Ja bym chyba w tym stanie faktycznym stawiała na zaproszenie do zawarcia umowy;-)
Dżoasiu, ja Cie tylko proszę, Ty się tyle nie ucz! Odsapnij na chwilkę, nie strasz spokojnych ludzi KC i art., zwłaszcza siedemdziesiątym pierwszym (cokolwiek w nim napisane). A tak na serio – będziesz kiedyś wspaniałym prawnikiem!
Wie Pan co jest w tym najfajniejsze (i właśnie najlepiej wychodzi przy cywilu)? Że każdego dnia nas wszystkich to prawo w ten czy inny sposób dotyka. Codziennie zawieramy umowy sprzedaży, ciągle pozostajemy w jakichś stosunkach cywilnoprawnych, to się na co dzień dzieje… A art. 71 KC akurat w tym wypadku byłby dla Pana całkiem korzystny, przepisy nie są od straszenia;-) Po prostu law is in the air:-) § § §
Broń nas Panie Boże przed takimi papugami jak Dżoasia