Barbara Bartuś żąda w Nowym Sączu dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Biurze Poselskim PiS w Nowym Sączu poseł Barbara Bartuś zaapelowała o otworzenie w Nowym Sączu dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego. Taki apel znalazł się również w jej interpelacji do ministra zdrowia Mariana Zembali.
Zdaniem Barbary Bartuś w Małopolsce potrzebne są cztery dyspozytornie Pogotowia Ratunkowego. Jedna z nich powinna znajdować się w Nowym Sączu i obsługiwać powiaty: gorlicki, nowosądecki i limanowski. Mogłaby się mieścić w nowej siedzibie Straży Pożarnej. Dodatkowa dyspozytornia powinna powstać w Nowym Targu, do obsługi powiatów: myślenickiego, nowotarskiego suskiego i tatrzańskiego.
Barbara Bartuś i Krzysztof Olejnik, ratownik medyczny oraz rzecznik Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, podkreślali podczas konferencji, że obecny podział na dwa rejony operacyjne nie uwzględnia specyfiki i potrzeb ratownictwa medycznego na terenach górskich. Ich zdaniem obecny wojewódzki system ratowniczy, utworzony w kwietniu ubiegłego roku przez wojewodę małopolskiego jest niedoskonały i stanowi zagrożenie dla osób potrzebujących pomocy, dla samych ratowników i dla osób postronnych, które mogą się znaleźć na drodze karetki.
Przypomnijmy, że zlikwidowano wówczas lokalne dyspozytornie pogotowia, między innymi w Nowym Sączu, i utworzono dwie główne – w Krakowie i Tarnowie. Ta ostatnia obsługuje teraz subregion tarnowski i nowosądecki. Mimo iż dyspozytornia dysponuje nowoczesnym systemem łączności i lokalizacji, dochodzi do pomyłek, ponieważ dyspozytorzy nie znają dokładnie lokalnej geografii na tak rozległym terenie.
Poseł Barbara Bartuś napisała swoja interpelację po dramatycznych wydarzeniach sprzed kilku tygodni, kiedy wskutek pomyłki dyspozytora pogotowia z Tarnowa, karetka pojechała do Kamionki Małej w powiecie nowosądeckim zamiast do wsi o tej samej nazwie w gminie Laskowa w powiecie limanowskim. Mężczyzna zmarł w wyniku zadławienia, a śmierć pacjenta przyczyniła się do nagłego pogorszenia stanu zdrowia jego żony, która zmarła następnego dnia.
A zaledwie kilka dni temu karetka zadysponowana z Tarnowa zamiast do Zamieścia koło Tymbarku pojechała do Tymbarku szukając ulicy Zamieście. Pacjent był i cierpiał na zespół odrzucenia przeszczepu. Karetka do pacjenta po transplantacji serca dojechała zbyt późno z powodu zamieszania z adresem, ratownicy udzielili pomocy, ale mężczyzna zmarł po przewiezieniu do limanowskiego szpitala.
Barbara Bartuś i Krzysztof Olejnik podkreślali, że obecny podział na dwa rejony operacyjne nie uwzględnia specyfiki i potrzeb ratownictwa medycznego na terenach górskich. Podawali również przykład województwa podkarpackiego, gdzie z powodzeniem funkcjonuje 5 dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego.
Źródło: Sądeczanin.info
Teraz się obudziła. A gdzie była do tej pory? Wybory blusko to trzeba zabłysnać he he
Może bytak pani poseł zajeła sie też likwidacją komisariatu policji w lipinkach teraz będziemy jeździć do Biecza gdzie niema żadnego połączenia nawet autobusem.
Panie redaktoże prosze o referendum w tej sprawie i wywid z panią poseł
A poco masz niby jechać tym autobusem do Biecza??
Aaa Mietku pewnie tłumaczyćsię jak coś popsuje
w USA
A gdzie Pani Bartuś była wcześniej.