Podtopienia w Lipinkach po obfitych deszczach
Wszystko zaczęło się od szczególnie obfitych opadów, które miały miejsce w ostatnich dniach lipca.
Dobowe opady mierzone w Stacji Meteorologicznej w Wysowej przekroczyły 64 litry wody na metr kwadratowy. Dla porównania podczas powodzi sprzed kilku lat rekord wyniósł 50 litrów.
Płynąca przez Lipinki Libuszanka (Lipianka) zaczęła wzbierać, w gminie doszło do niewielkich podtopień. Woda zagrażała też lipińskiej oczyszczalni ścieków. Nad wprowadzeniem dyżurów i monitorowaniem sytuacji zastanawiał się wójt Czesław Rakoczy. Potok Libuszanka znacznie groźniejszy był jednak poniżej Lipinek, a jego wody dawały się we znaki mieszkańcom gminy Biecz. Do Libuszy w rejon kościoła na wszelki wypadek dostarczono już nawet worki i piasek.
29 lipca o godz. 8.30 wprowadzone zostało pogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatu gorlickiego. Wiele rzek, potoków i rowów melioracyjnych wystąpiło z brzegów. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego koordynowało działania polegające na umacnianiu wałów powodziowych na rzece Biała, Ropa i potokach: Stróżowianka, Sękówka, Moszczanka, Libuszanka, ewakuacji osób z zagrożonych terenów, usuwaniu gałęzi i drzew z przepustów drogowych, potoków, rowów melioracyjnych. Wypompowywano również wodę z zalanych domów, piwnic i studni. W akcjach uczestniczyli strażacy, policjanci i służby komunalne, a działania objęły m.in. gminę Lipinki.
Sytuacja uległa poprawie w sobotę. Bilans strat w gminie Lipinki nie jest duży i ogranicza się do zalanych piwnic, podtopionych budynków, zatkanych przepustów drogowych. Woda zagrażała także przedszkolu w Krygu.
Najbardziej rzucającemu się w oczy podtopieniu uległo centrum Lipinek, a dokładnie łąki między przedszkolem, a drogą na Rozdziele. Do domu p. Juliana Gajeckiego dostać można się było wyłącznie, brodząc w wodzie po kostki. Winien temu jest potoczek płynący nieopodal – przepust pod drogą ma zbyt małą średnicę, co powoduje piętrzenie się wody i wylewanie.
/wg „GK”(29.07-03.08.2004)/
Najnowsze komentarze