Festyn w Pagorzynie pełen atrakcji
Festyn w Pagorzynie mamy już za sobą i pomimo różnych opinii wczorajszą imprezę można zaliczyć do udanych. Ciekawy i pełen atrakcji program, sprawna organizacja, liczne nagrody i przede wszystkim zaskakująco dużo ludzi – oto walory festynu w Pagorzynie.
Wczorajsza zabawa na świeżym powietrzu odbyła się pod patronatem Wójta Czesława Rakoczego i Rady Gminy Lipinki. Współorganizatorami festynu byli: Firma Kozbud Usługi Budowlane (Krzysztof Kozioł), Firma Buba z Lipinek (Tomasz Bubniak), Firma Skamet z Osobnicy (Bogdan Skałba), Gminne Centrum Kultury – Biblioteka Publiczna w Lipinkach. Do grona zaangażowanych w organizację imprezy trzeba dodać licznych sponsorów, bez których zabawa na pewno byłaby mniej atrakcyjna. Było ich bardzo wielu: Skład Budowlany Stanisława Brzegowskiego, GS Lipinki, BS Lipinki, Apteka Galena Renaty Janik, Poseł na Sejm RP Witold Kochan, Motonaft Libusza, Delikatesy Centrum, Stanisław Ślusarz, Handlowiec z Gorlic, Piotr i Małgorzata Kosińscy z Lipy (ta lista nie jest pełna – po otrzymaniu informacji od organizatorów postaram się ją uzupełnić).
Festyn rozpoczęła oficjalnie o godz. 14.00 p. Halina Rachel, dyrektor GCK-BP w Lipinkach, która życzyła wszystkim świetnej zabawy do białego rana. Zaraz potem do akcji wkroczyli strażacy z Pagorzyny, którzy pokazali wzorcową akcję gaśniczą, gasząc płonącego „malucha”. Impreza zaczęła się więc mocnym akcentem, a i później bywało gorąco. Trzeba jednak przyznać, ze obsługa festynu starała się szybko i sprawnie eliminować wszelkie zagrożenia i nie dopuścić do żadnych ekscesów. Organizatorzy dwoili się i troili, aby ogarnąć cały teren, choć nie zawsze było to łatwe. Zresztą zaplanowane atrakcje następowały po sobie w szybkim tempie, co wymagało wielkiego zaangażowania.
Przez festynową scenę przewijali się artyści różnego pokroju, ale ta różnorodność pozwalała każdemu odnaleźć coś dla siebie. Niezwykły nastrój wprowadził ukraiński zespół ludowy, w którym harmonijnie połączyły się wschodnie melodie pełne tęsknoty, niezwykła uroda śpiewających i grających dziewcząt oraz egzotyczne stroje. Wielka szkoda, że ten ciekawy występ zakłócony został przez kilku młodych ludzi, którzy w Pagorzynie nie szukali chyba dobrej zabawy.
Na scenie zaprezentowała się rodzinna „muzyka” Wojtka Boguckiego z Łącka. Na ludową nutę zaśpiewali też goście z Dominikowic. Dla tych, którzy takiej muzyki nie preferują, zagrał Zespół The Dollars Brothers Band wykonujący rock’n’roll. Jednym z ciekawszych punktów programu był występ Marleny Guter – pochodzącej z Jasła wokalistki, która od roku mieszka w Bieczu. Marlena śpiewa już od 9 lat, najpierw w jasielskim zespole „Fermata”, obecnie występuje jako solistka. Na swoim koncie ma wiele osiągnięć, m.in. udział w programie „Wygraj sukces” oraz nagranie kolęd w studiu muzycznym w Rzeszowie.
Na uwagę zasługiwał również studencki kabaret „E tam” z Rzeszowa. Niestety, piszący te słowa nie jest w stanie nic powiedzieć o kapeli przygrywającej do tańca, ponieważ jej nie słyszał. O pokazie sztucznych ogni i laserowej grze świateł także ma informacje z drugiej ręki.
Przepiękna pogoda oraz usytuowanie miejsca imprezy sprzyjały najważniejszym punktom programu, czyli pokazom lotniczym i innym powietrznym atrakcjom. Budziły one najwięcej emocji i skupiły zainteresowanie nie tylko dzieci. Nad Pagorzyną krążyły samoloty aeroklubu krośnieńskiego, swe powietrzne akrobacje wykonywali paralotniarze. Widzowie z zapartym tchem obserwowali zwłaszcza spadochroniarzy, którzy zabarwili wszystkimi kolorami tęczy słoneczne niebo pagorzyńskie i wylądowali na pobliskiej łące tuż obok zgromadzonych tłumów.
Festyn w Pagorzynie rzeczywiście zgromadził tłumy. Niedzielę tutaj postanowili spędzić nie tylko mieszkańcy wsi i gminy Lipinki – na imprezie zjawili się także goście z ościennych gmin. Wśród specjalnie zaproszonych nie zabrakło wójta Czesława Rakoczego i przedstawicieli gminnych władz samorządowych. Na szczególną uwagę zasługuje obecność w Pagorzynie gorlickiego posła PO Witolda Kochana, który ufundował jedną z głównych nagród loterii fantowej.
Wszystkich atrakcji nie sposób wymienić w tak krótkim artykule, ale należy przyznać, że program festynu był bardzo bogaty i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wspomnieć trzeba choćby o klasyce tego typu zabaw, a mam tu na myśli dmuchany zamek dla dzieci, konne przejażdżki i bardziej ekstremalną jazdę quadami, watę cukrową, itp. Dla wielbicieli militariów swą kolekcję zaprezentowała Biecko-Gorlicka Grupa ASG „Ranger”, która dodatkowo zorganizowała dla najmłodszych strzelnicę. O dobrze zaopatrzonym bufecie i chłodnym piwie też warto pamiętać.
Oczywiście, najwięcej emocji budziła loteria fantowa, która cieszyła się olbrzymim powodzeniem. Wieczorne losowanie głównych nagród, wśród których znalazły się między innymi trzy rowery, lodówka, dwa odkurzacze, maszynka do mięsa i grill, było dla wielu najbardziej oczekiwanym momentem festynu. Gratulujemy szczęśliwcom i zapewniamy pechowców, że za tydzień mogą się odegrać na festynie w Krygu, a już w ostatni weekend lipca kolejne Dni Gminy Lipinki.
I to byłoby na tyle. Oczywiście, nigdzie nie brak malkontentów – jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Szanując zdanie niezadowolonych i rozczarowanych, trzeba obiektywnie i z pełną odpowiedzialnością podkreślić zaangażowanie organizatorów. Im naprawdę zależało, aby ta impreza wypadła jak najlepiej. Niezależnie od politycznych i osobistych sympatii trzeba im to przyznać.
Najnowsze komentarze