Wywiad z Pawłem Śliwą – kandydatem do Sejmiku Województwa Małopolskiego
W naszym cyklu przedwyborczych prezentacji zamieszczamy w NIS obszerny wywiad z Pawłem Śliwą z Lipinek, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do Sejmiku Województwa Małopolskiego. Pytania zadawał Piotr Popielarz – twórca, właściciel i redaktor naczelny portalu.
Proszę o kilka słów autoprezentacji.
Od urodzenia mieszkam w Lipinkach. Jestem adwokatem, prowadzę kancelarię adwokacką w Gorlicach. Uzyskałem aplikację w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Rzeszowie, natomiast wpis na listę adwokatów w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Krakowie. Jestem absolwentem Liceum Ogólnokształcącego w Bieczu oraz Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. Ukończyłem studia doktoranckie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Od 1999 do 2002 roku byłem powołany przez Radę Powiatu Gorlickiego i piastowałem stanowisko Powiatowego Rzecznika Konsumentów. Pracowałem jako prawnik w Biurze Senatorskim Pana Senatora Franciszka Bachledy- Księdzularza oraz Biurze Poselskim Pani Poseł Barbary Bartuś. Przez półtora roku byłem Wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej Ruch S.A.
Obecnie świadczę pomoc prawną Stowarzyszeniu na Rzecz Pomocy Rodzinie „Nadzieja” w Bieczu. Jestem także członkiem Stowarzyszenia Prawników Temida. Bezpartyjny, żona Agnieszka (również prawnik), córka Emilia – uczennica szkoły podstawowej.
Co skłoniło Pana do kandydowania?
Przede wszystkim uważam, że nie można siedzieć z założonymi rękami, ograniczyć się tylko do przyglądania, a nawet krytykować, nie dając nic od siebie. Zacytuje bardzo ważne słowa Jana Pawła II dotyczące aktywności zawodowej i zaangażowania w życie społeczne: „Nie chciejcie Ojczyzny, która nic nie kosztuje”. Drugi cytat, do którego chciałbym się odwołać, to słowa J. F. Kennedy’ego: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla Ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju”. Jestem przekonany, że trzeba od siebie coś dać, by móc wymagać od innych.
Druga sprawa, to liczba głosów oddanych na mnie w 2006 roku. Nie chciałbym zawieść zaufania tych, którzy wtedy na mnie głosowali, a zaufaniem obdarzyło mnie podczas ostatnich wyborów samorządowych niemal 6000 wyborców. To na pewno nie są i nie będą głosy zmarnowane.
Na jaką grupę wyborców liczy Pan przede wszystkim?
Trudne pytanie, ponieważ nie prowadziłem badań socjologicznych. Mogę jednak z pełną odpowiedzialności powiedzieć, że liczę głównie na tych, którzy poznali mnie osobiście, zwłaszcza w związku z moja pracą i zaangażowaniem w pomoc innym. Liczę na osoby dostrzegające we mnie dobrego kandydata na radnego sejmiku wojewódzkiego – potrafiącego rozwiązywać problemy, któremu jednocześnie warto zaufać.
Myślę, że nie zmarnowałem głosów uzyskanych w poprzednich wyborach i nadal mogę liczyć na tych, którzy zagłosowali na mnie w 2006 roku. Chcę także przekonać do swojej kandydatury innych, nie tylko sympatyków programu Prawa i Sprawiedliwości, ale wszystkich, którym dobro Małopolski leży na sercu. Jako osobie bezpartyjnej bardzo zależy mi na przekonaniu wyborców, że głos oddany na mnie to dobra inwestycja.
Jakimi zagadnieniami chciałby Pan się zająć w Sejmiku Województwa Małopolskiego?
Jeśli zostałbym obdarzony mandatem zaufania, interesowałaby mnie przede wszystkim praca w Komisji Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego – ze względu na wykonywany przeze mnie zawód. Z racji wiedzy, którą dały mi studia doktoranckie, chciałbym włączyć się również w prace Komisji Polityki Prorodzinnej i Społecznej. Jeżeli będzie to możliwe, chętnie zaangażowałbym się w działania Komisji Rolnictwa i Modernizacji Terenów Wiejskich – mieszkam przecież na wsi i te problemy są mi szczególnie bliskie.
Jeśli chodzi o najważniejsze punkty mojego programu, to chciałbym zwrócić uwagę zwłaszcza na kilka. Będę dążył do maksymalnego wykorzystania funduszy europejskich w zakresie projektów zgłaszanych z powiatów: gorlickiego, nowosądeckiego i limanowskiego. Zajmę się również monitoringiem projektów w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Brak ich wdrażania zwielokrotnił szkody podczas tegorocznej powodzi. Moim priorytetem w pracy radnego wojewódzkiego będzie niwelowanie dysproporcji w poziomie bezrobocia pomiędzy wielkimi centrami, takimi jak Kraków, a mieszkańcami reprezentowanych przeze mnie powiatów. Z tego powodu zabiegał będę o przejrzyste zasady dystrybucji środków unijnych, w tym wyeliminowanie z podziału dotacji politycznego klucza. Więcej odnajdziecie w materiałach promocyjnych i na stronie www.pawelsliwa.pl.
W jaki sposób pańskie dotychczasowe doświadczenie może pomóc w pracach Sejmiku?
Życie codzienne uczy, że wszystko co ważne oparte jest na przepisach prawa. Moje doświadczenie zawodowe adwokata i znajomość prawa bez wątpienia przełożą się na solidną i rzetelną pracę w Sejmiku Województwa Małopolskiego.
Kto wspiera Pańską kandydaturę?
Moja rodzina – gdyby nie jej wsparcie, nie zdecydowałbym się na kandydowanie. Wspierają mnie setki osób, z którymi rozmawiałem i które nie wyobrażają sobie, że mógłbym nie podjąć tego wyzwania.
Moją kandydaturę wspierają też znane osoby, od których dostałem rekomendację. Są to: Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości, poseł Barbara Bartuś, poseł Arkadiusz Mularczyk, senator Stanisław Kogut, senator Tadeusz Skorupa. Cieszy mnie fakt, że startuję z pozycji „lokomotywy wyborczej powiatu gorlickiego”, o moich wielkich szansach na wygraną wypowiadają się nie tylko politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale także konkurenci na to stanowisko.
W jaki sposób będzie Pan prowadził swoją kampanię?
Jeśli będzie to możliwe, chciałbym osobiście dotrzeć do jak najszerszej grupy wyborców, by przedstawić swój program i swoją osobę. Wiem jednak, że ze względu na rozległość okręgu wyborczego, nie da się tego zrobić w zakresie, który by mnie zadowolił. Skupię się więc na mediach, także elektronicznych (strona internetowa, lokalne portale), planuje również ustawienie billboardów wyborczych.
Czy Lipinki zyskają, mając swojego przedstawiciela w Sejmiku?
Nie mogę odpowiedzieć, czy zyskają, ale raczej czy mogą zyskać. Jeśli Lipinki złożą dobre projekty, zostaną pozytywnie zaopiniowane, to niewątpliwie mogą zyskać bardzo wiele. Jako mieszkaniec zrobię wszystko, by ta kadencja Sejmiku Województwa Małopolskiego stała się także okresem szybkiego rozwoju Gminy Lipinki.
Czy obawia się Pan rozbicia głosów, zwłaszcza na terenie gminy i powiatu, pomiędzy Panem, a kandydującym do Sejmiku z listy SLD Janem Knapikiem – również mieszkańcem Lipinek?
Pluralizm polityczny wymaga, by wyborcy mogli wybierać pomiędzy programami oraz osobami reprezentującymi różne stanowiska. Osobiście bardzo cenię pana Jana Knapika, liczę jednakże, że mój program oraz moje zaangażowanie przekona szeroką grupę wyborów do oddania na mnie głosu, w szczególności liczę na poparcie mieszkańców gminy Lipinki i ziemi gorlickiej. Jestem zdania, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby dwóch kandydatów z Lipinek mogło reprezentować powiat gorlicki w Sejmiku Województwa Małopolskiego, jednakże rozbicie głosów pomiędzy różnych kandydatów może spowodować, iż ziemia gorlicka po raz kolejny nie będzie miała swojego przedstawiciela w Sejmiku Wojewódzkim. Ze swej strony jestem przekonany, że powiat gorlicki będzie miał po tych wyborach swojego przedstawiciela w Sejmiku. Liczę na Państwa głosy. Dziękuję.
Dziękuję za czas poświęcony NIS Lipinek.
Najnowsze komentarze