30 lat w biegu…
Kończy się nam kolejny rok… Ze sportowej perspektywy dominowały w nim dwie duże imprezy: Euro 2012, udane organizacyjnie Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, ktore odbyły się w Polsce i na Ukrainie, oraz Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Szkoda, że tylko 0,07 sekundy zabrakło wychowankowi naszego klubu, aby jako drugi sportowiec z Lipinek został olimpijczykiem.
Pod koniec roku w grudniu mieliśmy jednak i my swój sukces sportowy. Nasz wychowanek Szymon Kulka został przełajowym Mistrzem Europy Juniorów. W Budapeszcie zagrali nasz hymn, a na najwyższym podium stanął sportowiec reprezentujący ULKS Lipinki.
Do Budapesztu jechaliśmy powalczyć o jak najlepsze miejsce – raczej nie było mowy o pozycji gorszej niż w pierwszej szóstce. O tym, że jest szansa na medal wiedzieli dobrze działacze z PZLA, dlatego wysłali nas na zawody. Szymek Kulka zdecydowanie był najmocniejszym punktem drużyny i całej ekipy, ale głośno mówi się o takich rzeczach po zawodach.
W przyszłym roku będziemy obchodzić 650-lecie lokacji Lipinek, ale ważna rocznica będzie również w lipińskim sporcie. W 1983 roku, czyli 30 lat temu, 16-letni wtedy Kazimierz Świerzowski przebiegł w Warszawie Maraton Pokoju, uzyskując czas 3:31.43. Warto zastanowić się, jak bardzo przez te trzy dekady zmieniło się spojrzenie na sport w Lipinkach. Czy triumfujący po przebiegnięciu maratońskiej trasy Kazek wyobrażał sobie, jak ta chwila wpłynie na jego rodzinną miejscowość, w której pasja biegania traktowana była co najmniej z przymrużeniem oka.
Dziś sytuacja jest zupełnie inna. Zawodnicy naszego klubu zdobyli przez ten czas ponad dwadzieścia medali w Mistrzostwach Polski w różnych kategoriach, a do tego dodać trzeba również wymierne sukcesy sukcesy międzynarodowe. Mamy swój Bieg Uliczny w Lipinkach i co cieszy najbardziej – na co dzień widzimy biegających po naszej miejscowości.
Do pełni radości brakuje nam w Lipinkach odpowiednich warunków do uprawiania tego sportu. Czy w parku, którego remont staje się coraz bardziej realny, będą warunki do uprawiania biegania? Mamy taką nadzieję. Byłby to wspaniały prezent na te 650-lat i na te trzydzieści od pierwszego w historii Lipniaka, który przekroczył metę maratonu…
Tomasz Świerzowski
Najnowsze komentarze