Chodziliśmy śladami Chrystusa. Pielgrzymka do Ziemi Świętej
W ubiegłą sobotę w godzinach popołudniowych zawitała do Lipinek ponad pięćdziesięcioosobowa grupa pielgrzymów powracających z wędrówki po Ziemi Świętej, którą kierował nasz Proboszcz, ks. Wacław Śliwa.
Przez cały tydzień chodziliśmy śladami Chrystusa w dosłownym tego słowa znaczeniu, śladami Marii Panny, Świętego Piotra i innych postaci znanych z ewangelii. Mieliśmy możliwość być we wszystkich znaczących miejscach Ziemi Świętej opisanych w Nowym Testamencie. W każdym z nich słuchaliśmy fragmentów Pisma Świętego, przedstawiających wydarzenia z życia Pana Jezusa. Mieliśmy wspaniałego przewodnika, ks. Wiesława Felskiego, który zawiłości biblijnych słów przekładał na zrozumiały dla nas wszystkich język, a przy tym nauczał nas jak postępować, jak żyć, by być lepszym, silniejszym, być bliżej Boga.
Wędrowaliśmy przez całe życie Świętej Rodziny. Od miejsca zwiastowania Najświętszej Marii Pannie, poprzez grotę narodzenia Pana Jezusa, miejsca gdzie nauczał, gdzie czynił cuda. Każdy z nas przeżył ponownie mękę, ukrzyżowanie i śmierć Chrystusa w tych miejscach, w których się to stało, które dzisiaj są stacjami drogi krzyżowej na ulicach Jerozolimy. Drogę krzyżową przebyliśmy z krzyżem z drzewa oliwnego, ufundowanym po części przez każdego z nas na pamiątkę pielgrzymki, który w lipińskim sanktuarium będzie świadectwem naszego pobytu w Izraelu. Byliśmy na Górze Tabor – biblijnej Górze Przemienienia, gdzie Pan Jezus ukazał się swoim uczniom w całym majestacie. Odnowiliśmy chrzest w rzece Jordan, gdzie chrzcił naszych praprzodków Święty Jan Chrzciciel.
Podczas pielgrzymki odwiedziliśmy też sierociniec w Betlejem, prowadzony przez polskie siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Św. Elżbiety, dla dzieci palestyńskich osieroconych w czasie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Działalność sióstr wsparliśmy prezentami dla dzieci oraz ofiarami na utrzymanie sierocińca.
Próbowaliśmy kąpieli w morzu martwym, tak słonym, że nie istnieje w tych wodach żadna forma życia. Miłym i wzruszającym akcentem było odnowienie przyrzeczeń małżeńskich w Kanie Galilejskiej, z wielu oczu ta chwila wyciskała łzy. Mieliśmy również możliwość odbycia spaceru i zamoczenia stóp w czystych, błękitnych wodach Morza Śródziemnego. Oglądaliśmy krajobrazy i architekturę Izraela oraz Palestyny, jakże inne od naszych rodzimych widoków.
Nie da się tutaj opisać wszystkich naszych przeżyć, doznań, tego co widzieliśmy. Opis ten jest tylko namiastką tego co przeżyliśmy w przeciągu pielgrzymkowego tygodnia w Ziemi Świętej. Każdy z nas pobyt w Izraelu przeżywał inaczej, więc żadne słowa nie są w stanie oddać wrażeń związanych z wędrówką po miejscach znanych dotychczas tylko z Pisma Świętego. Aby oddać całość wrażeń z tej wędrówki potrzeba wielu słów, wielu stron, z których mógłby powstać pielgrzymkowy album. Teraz jest on w naszych sercach.
Tekst napisał Jan Ślusarz
PS. W galerii zdjęcia z naszej wędrówki.
Najnowsze komentarze