Powstaje kompleks parkowy wokół starego kościoła w Lipinkach
W lipcu rozpoczęły się prace wokół zabytkowego kościoła w Lipinkach. Do końca sierpnia zakończony zostanie I etap realizacji projektu dofinansowanego ze środków PROW, którego celem jest stworzenie na terenie byłego sanktuarium kompleksu parkowo-rekreacyjnego.
Projekt „Zagospodarowanie terenu wokół zabytkowego kościoła w Lipinkach na cele integracji społecznej” to pomysł ks. dra Jana Edlinga, który od ponad siedmiu lat walczy o zachowanie i wykorzystanie dla dobra miejscowej społeczności budynków posanktuaryjnych, a zwłaszcza barokowego kościoła ufundowanego w XVIII wieku przez hrabiego Ewarysta Kuropatnickiego.
Projekt uporządkowania przestrzeni wokół „starego” lipińskiego kościoła powstał w 2009 roku z inicjatywy ks. Jana Edlinga oraz jego staraniem i wielkim wysiłkiem. Przez następne lata trwał bój najpierw o umieszczenie tego zadania na liście PROW, a następnie o znalezienie środków na realizację projektu. Dziś mamy już pewność, że teren ten zyska wreszcie odpowiednią rangę należną przecież miejscu tak ważnemu dla naszej społeczności.
Na razie budowane są alejki i dróżki wyłożone kostką granitową. Połączą one zabytkową świątynię z parkingiem, który dopiero powstanie, remontowanym właśnie Diecezjalnym Ośrodkiem Profilaktyki i Wychowania im. Św. Józefa oraz działającym w Lipinkach Warsztatem Terapii Zajęciowej. Jednocześnie stanowić będą specyficzny obszar o szczególnym znaczeniu dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców, sprzyjający odpoczynkowi i nawiązywaniu kontaktów społecznych. Tu można będzie spędzać niedzielne popołudnia po mszy świętej w ciszy i spokoju, korzystając z niezwykłego klimatu otoczenia byłego sanktuarium.
Precyzyjnie zaprojektowane tereny zielone wraz z alejkami spacerowymi posłużą również młodzieży, która prawdopodobnie już jesienią zacznie na powrót przyjeżdżać do remontowanej „starej plebanii”, czyli wspomnianego wcześniej Diecezjalnego Ośrodka Profilaktyki i Wychowania im. Świętego Józefa w Lipinkach. Tutaj prace trwają nieprzerwanie od jesieni ubiegłego roku i powoli zbliżają się do szczęśliwego finału. Obecnie trwają roboty wykończeniowe, kosmetyki wymaga również teren wokół ośrodka rekolekcyjnego. Wartość dotacji z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego to ponad 1,5 mln złotych.
Niewiele zostało z dawnej plebanii – fundamenty, mury (ale nie wszystkie) i więźba dachowa. Reszta uległa tak gruntownej przebudowie, że bez żadnej przesady można powiedzieć, że budynek jest dziś nie do poznania. Olbrzymi strych został zagospodarowany i powstało tam paręnaście pokoików dla gości, w większości z łazienkami. Dach pokryty został nową blachą, zainstalowano okna dachowe i kolektory słoneczne.
Wymieniono wszystkie instalacje wewnętrzne: elektryczną, wodną, centralnego ogrzewania, kanalizacyjną, gazową, itd. Dostosowano do potrzeb przyjeżdżających gości układ pokojów i ciągów komunikacyjnych. Dobudowano m.in. od zachodniej strony całkowicie nową klatkę schodową zgodną z wszelkimi przepisami i wymogami bezpieczeństwa. Znacząco zwiększyła się liczba łazienek, których standardu nie trzeba będzie się już wstydzić. Pokój kominkowy na parterze zamienił się w nowoczesną salę audiowizualną.
W suterynach, które podwyższono o ok. 0,5 m, powstaje nowoczesne i wzorcowe zaplecze kuchenne z dużą i świetnie wyposażoną kuchnią, dwiema zmywalniami (osobno naczyń z kuchni i osobno naczyń ze stołówki), pomieszczeniami magazynowymi i socjalnymi oraz specjalną salą do przygotowywania posiłków. Znacznemu powiększeniu uległa również stołówka Diecezjalnego Ośrodka Profilaktyki i Wychowania, która poszerzona została o byłą kuchnię i dawną kotłownię.
Budynek wzbogacił się o ocieplenie i nową elewację, nowe okna i stolarkę drzwiową. Obok powstało boisko trawiaste do piłki nożnej, planowane jest również boisko do siatkowej piłki plażowej. Trudno wymienić wszystkie inwestycje w tak krótkim artykule. Nie jest też moim celem zanudzić Was doszczętnie. Jedno jest pewne – DOPiW Lipinki powinien wznowić swą działalność jeszcze w tym roku. Jestem przekonany, że stanie się to z pożytkiem dla całej społeczności Lipinek.
Kto będzie to utrzymywał? Kto będzie dysponował i reglamentował czas lub klucze dla chętnych do skorzystania z boiska-kortu? Kto będzie tym zarządzał i tam pracował? Znów ktoś z rodziny lub popleczników zacnego ks. Edlinga. Jestem bardzo ciekaw, bo jak dotychczas nie mogę się dopatrzeć logicznego klucza (zgodnie z kompetencjami lub choćby tylko wykształceniem) według którego dobierani są pracownicy w „prywatnym folwarku Księdza Edlinga.
co to za boisko bedzie niżej kościoła?