Poseł Barbara Bartuś przeciw ustawie o in vitro w kształcie proponowanym przez PO-PSL
W swoim wystąpieniu podczas posiedzenia Sejmu RP 11 czerwca 2015 roku poseł Barbara Bartuś zdecydowanie sprzeciwiła się ustawie o in vitro w kształcie zaproponowanym przez koalicję PO-PSL. Poniżej publikujemy całość wystąpienia parlamentarzystki Prawa i Sprawiedliwości.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałabym zapytać, jakie państwo macie moralne prawo do przepychania na końcu tej kadencji tak kontrowersyjnej ustawy. Myślę, że wiele środowisk, o czym słyszymy chociażby w mediach, sprzeciwia się rozwiązaniu sprawy in vitro w sposób, jaki proponujecie państwo w ustawie.
Chciałabym też powiedzieć o protestach medialnych, które są wysyłane drogą e-mailową. Do mnie jako posła trafiło bardzo wiele protestów podpisanych imieniem i nazwiskiem. Między innymi skierowało do mnie pismo Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka z prezesem panem dr. Antonim Ziębą. Otrzymałam apel tysiąca pracowników służby zdrowia, aby nie popierać tego projektu. Krakowskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Wychowawców też się sprzeciwia, wystosowało apel. Jest także apel 300 naukowców w sprawie procedury in vitro. Chodzi o sprzeciw podpisany m.in. przez prof. dr. hab. Franciszka Adamskiego, dr Krystynę Cygorijni, dr hab. Jadwigę Wronicz. Są także podpisy osób prywatnych.
Szanowni Państwo! Nie przepychajmy czegoś, na co nie ma zgody społecznej. Dziękuję.
[totalpoll id=”15133″]
Śmiech na sali…
Ile miejsc pracy powstalo w Gorlicach dzięki Barbarze Bartuś?
Dobre pytanie. A dziecko z adopci jest gorsze wtym kraju? Jakby jedna osoba pracując mogła utrzymać 6-cio osobową rodzine i odłożyć na czarną godzine tak jak dawniej ojciec na fabryce a mama inas 5 -cioro w dom i praca na gospodarstwie . Czy niema warzniejszych spraw w tym kraju tylkozajmowanie się mało istotnymi sprawami . Najniszą krajową nich dzwigną na 2500 brutto i stworzą nowe miejsca pracy ale pewnie i ten problem to byłoby mydlenie oczu jak
Pani poseł pisze: „Chciałabym też powiedzieć o protestach medialnych, które są wysyłane drogą e-mailową.” Chyba coś jest nie tak z tym zdaniem; protest medialny to jedno, a maile wysyłane do p. Bartuś to drugie. Można tam było napisać o protestach/oburzeniu przesyłanych drogą mailową, ale nie można tego nazywać protestem medialnym. Co to w ogóle jest protest medialny w kontekście w/w zdania?
Dostała jeszcze pismo z „prezesem”. Pismo można spalić, ale co zrobić z „prezesem”?