
Pijany kierowca z Lipinek miał 4,24 promila, ale nie odebrano mu prawa jazdy

Dwa lata pozbawienia wolności i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów grożą mieszkańcowi Lipinek, który w niedzielę 3 grudnia prowadził samochód w stanie nietrzeźwym. Wpadł w Krygu, a alkomat wyświetlił rekordowy wynik 4,24 promila alkoholu.
43-letniego nietrzeźwego kierowcę namierzyli policjanci z Biecza. Ich uwagę zwróciła skoda poruszająca się całą szerokością drogi w Krygu. Kiedy chcieli ją wyminąć, omal nie doszło do kolizji. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej, a kiedy otworzyli drzwi samochodu od razu wyczuli silną woń alkoholu od kierowcy. Nie spodziewali się jednak, że mężczyzna jest aż tak nietrzeźwy. Badanie trzeźwości wykazało aż 4,24 promila alkoholu.
Pijanemu kierowcy nie zabrano jednak prawa jazdy, ponieważ… w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Za kierowanie bez uprawnień oraz jazdę w stanie nietrzeźwości rekordzista z Krygu odpowie przed sądem.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach
No tak to jest ztymi pijaczkami i niechlubny rekord powiatu dobrze że nikogo niepotrącił