
W gminie Lipinki w 2018 roku niewielki przyrost naturalny

W 2018 roku w gminie Lipinki znów zarejestrowlaiśmy przyrost urodzeń dzieci – tak dobrze nie było od siedmiu lat. Niestety, w naszej gminie nadal zanotowaliśmy również znaczny wzrost liczby zgonów i to spowodowało, że przyrost naturalny w zeszłym roku był nieduży, choć dodatni.
W ubiegłym roku zarejestrowano w gminie Lipinki aż 76 narodzin dzieci. Wśród nich 40 chłopców i 36 dziewczynek. To największa liczba urodzeń od 2011 roku, kiedy na świat przyszło 81 małych mieszkańców naszej gminy. To również wynik lepszy od roku poprzedniego (72). Wskaźnik dzietności wyniósł zatem w 2018 roku 11,15 na 1000 mieszkańców.
Cieszy, że w gminie Lipinki dzieci rodzi się o wiele więcej, jednak na tle innych gmin powiatu gorlickiego wypadamy raczej kiepsko. Prym wiedzie gmina Ropa ze wskaźnikiem 15,75 urodzeń na 1000 mieszkańców. A dalej miasto Gorlice(14,18), gmina Uście Gorlickie (13,30), Moszczenica (13,21), Łużna (12,96) i Sękowa (12,27). Gorzej natomiast jest w gminach: Gorlice (10,05), Bobowa (8.64) i Biecz (7,59).
Dobry wskaźnik dzietności nie przekłada się także na wysoki przyrost naturalny w naszej gminie. Winna jest bardzo duża liczba zgonów – w 2018 roku umarło 72 mieszkańców gminy Lipinki. Dla porównania w 2014 zmarły 64 osoby, w 2015 – 62, 2016 – 67, a 2017 – 58. Daje to wskaźnik zgonów na poziomie 10,56. Tym razem na tle powiatu gorlickiego w 2018 roku przodujemy. Częściej w 2018 roku umierano tylko w gminie Moszczenica – 12,40 na 1000 mieszkańców.
Ostatecznie przyrost naturalny w gminie Lipinki wyniósł w 2018 roku jedynie 0,59 na 1000 mieszkańców, a więc mniej niż w 2017 roku, kiedy odnotowaliśmy 2,06. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku naszej gminy to i tak sukces, ponieważ w ostatnich 12 latach aż siedmiokrotnie przyrost naturalny w gminie Lipinki był ujemny. Najgorzej było w roku 2012 (-4,55).
Wyłanczać prąd o 18 i przyrost będzie dodatni (brak prądu brak internetu trzeba iść spać )jak za czasów lat 80 dziesiątych
To smutne, że ideologia i polityka zastępują wiedzę i fakty. Gdybyśmy uznali, że za wzrost liczby zgonów odpowiedzialna jest partia rządząca, to trzeba byłoby przyjąć zupełnie inne wnioski.
W latach 2008-2015 (rządy PO-PSL) – średnio rocznie w gminie Lipinki umiera 76 osób, a wskaźnik zgonów na 1000 mieszkańców to 10,93.
W latach 2016-2018 (rządy PiS) – średnio rocznie w gminie Lipinki umiera 66 osób, a wskaźnik zgonów na 1000 mieszkańców to 9,66.
Na podstawie faktów i twardych danych wydaje się, że jest zupełnie odwrotnie. Osobiście jednak jestem przekonany, że nikt trzeźwo myślący nie odważy się na podstawie tego typu statystyki sformułować opinii, że jakaś partia rządząca doprowadza do zwiększonej liczby zgonów. Pozdrawiam serdecznie :)
Wiedza i fakty są przede wszystkim takie, że dla miarodajnych danych statystycznych gmina Lipinki ma zbyt mało mieszkańców aby wyznaczyć wiarygodny trend. Dlatego te dane muszą być z większej grupy. Poniżej link do danych dla Małopolski i Polski. Ostatnie dwa lata to rekordy, niechlubne rekordy.
https://ibb.co/TWzrm2m
Bez wątpienia. Ja wolę myśleć, że w pisowskiej gminie Lipinki program Umieralnia+ po prostu nie działa. Proszę zwrócić uwagę, gdzie była najmniejsza umieralność w Małopolsce w 2018 roku:
http://www.obserwator.rops.krakow.pl/differenceanalysis/129
I jeszcze te dane do rozpatrzenia. Nie wyszły tak ładnie, ale dopełniają poprzednie:
https://elipinki.pl/wp-content/uploads/2019/10/Clipboard01.jpg
To smutne ale to są skutki programu PiS: Umieralnia+