PRIMA APRILIS: Lądowisko dla paralotni na Półdupkach. Jeden z kandydatów zada ostateczny cios w kończącej się kampanii wyborczej!
Zamieszczony wczoraj artykuł był primaaprilisowym żartem, na który pewnie niewielu się nabrało. Choć właściwie nie wiem, dlaczego…
Lądowiska dla paralotni przecież istnieją i jeśli mogłyby gdzieś powstać, to nie widzę lepszego miejsca niż Cieklinka, Ruska Góra czy nawet nasze urocze Półdupki. O tym, że z tych wzgórz (o niesamowitych walorach widokowych, krajobrazowych i wietrznych) już korzystają paralotniarze, świadczy choćby autentyczne zdjęcie. Co do dotacji, to wymienione przeze mnie organizacje na takie właśnie cele przeznaczają uzyskane przez siebie fundusze europejskie. Cel projektu skopiowałem zresztą ze strony jednej z nich. No, nie dosłownie – wsparcie dla rodzin nieheteroseksualnych zmieniłem na wsparcie dla rodzin nienormatywnych. Brzmiałoby zbyt primaaprilisowo. I wreszcie, czy jeden z kandydatów nie mógłby mieć kuzyna szwagra w ministerstwie? No mógłby, a jakby miał, to na pewno dla dobra i pomyślności Gminy Lipinki nie zawahałby się go użyć!
Wybaczcie więc ten niewinny żarcik, bo tylko z marzeń wypływa. I sami powiedzcie uczciwie, kto z nas nie chciałby czasem pobujać w obłokach, nawet gdyby był poważnym kandydatem na wójta, a co dopiero niepoważnym pismakiem prowincjonalnego portalu na rubieżach Rzeczpospolitej.
***
Redakcja NIS Lipinek dotarła do sensacyjnych informacji. Jeden z kandydatów na Wójta Gminy Lipinki, wykorzystując swoje znajomości w Ministerstwie Sportu i Turystyki, uzyskał wstępną zgodę na budowę w naszej gminie lądowiska dla paralotni. Nowoczesna infrastruktura dla paralotniarzy miałaby powstać na Półdupkach – wzgórzu w paśmie Cieklinki na wschód od Lipinek.
Zgodnie z przygotowanym już projektem lądowisko dla paralotni na Półdupkach składałoby się z trzech pasów startowych o nawierzchni tartanowej oraz podobnie zbudowanego pasa dla lądujących. W skład kompleksu weszłyby też niewielkie budynki techniczne dla paralotniarzy z zapleczem gastronomicznym. Obok powstałaby wieża o wysokości 27 metrów dla widzów obserwujących powietrzne akrobacje. Dodatkowo przebudowany zostanie istniejący już na Półdupkach tor motocrossowy, który stanowiłby dodatkową atrakcją obiektu. Całość skomunikowana byłaby z drogą wojewódzką nr 993 przebudowaną drogą gminną Bednarka-Bednarskie wyposażoną dodatkowo w ciągi pieszo-jezdne. Termin realizacji lądowiska to 31 listopada 2026 roku.
Koszt całości inwestycji to ok. 16,7 mln złotych. Dotacja miałaby pochodzić w całości z Fundacji Batorego w ramach startującego w maju 2024 roku programu „Lądowisko Gminne Bazą Turystyki”. Fundusze pozyskiwane za pośrednictwem Network of European LGBTIQ Families Associations (NELFA) przeznaczone są dla gmin, które postanowiły zrezygnować z uchwał anty-LGBT. Celem projektu jest nie tylko promocja sportu i turystyki, ale również organizowanie wydarzeń edukacyjnych, imprez wypoczynkowo-rozrywkowych oraz szkoleń dla specjalistów pracujących z rodzinami i dziećmi, zwłaszcza z rodzinami nienormatywnymi.
Według nieoficjalnych informacji w Ministerstwie Sportu i Turystyki pracuje kuzyn szwagra jednego z kandydatów na Wójta Gminy Lipinki. To on skutecznie lobbował za umiejscowieniem lądowiska właśnie w gminie Lipinki. Nie ukrywamy, że ostatecznym argumentem, który zadecydował o sukcesie, była nazwa lokalizacji.
Informacja o pozyskaniu funduszy na budowę lądowiska dla paralotni na Półdupkach ma zostać wykorzystana w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej i według osoby decyzyjnej w sztabie kandydata przeważy szalę zwycięstwa. Niestety, Redakcja NIS Lipinek nie otrzymała zgody na wcześniejsze ujawnienie nazwiska tego kandydata. Najprawdopodobniej informacja wypłynie na Facebooku już w środę. Czekamy niecierpliwie!
Dla ułatwienia kandydat urodzony 1 kwietnia….