To jednak spore zaskoczenie. W II turze frekwencja wyborcza w gminie Lipinki wyraźnie w dół!
Według najnowszych danych w II turze wyborów samorządowych w gminie Lipinki do godz. 17.00 odnotowano frekwencję na poziomie 42,59%. Zgodnie z przewidywaniami jest zatem niższa niż o tej samej porze dwa tygodnie temu, kiedy wyniosła 50,68%. Dlaczego jednak aż tyle niższa?
Spośród uprawnionych do głosowania 5431 mieszkańców naszej gminy swój głos do urny wyborczej zdecydowało się wrzucić 2313 wyborców. Dla porównania w II turze wyborów samorządowych w 2018 roku frekwencja o godz. 17.00 wyniosła w gminie Lipinki 50,79%. Pojedynek między Bogdanem Czeluśniakiem a Czesławem Rakoczym nie rozpala więc wyborców tak mocno jak starcie urzędującego wójta z Witoldem Bochenkiem pięć lat temu.
Ciekawe, że w drugiej gminie powiatu gorlickiego, w której trwa wyborcza dogrywka, czyli w gminie Bobowa, frekwencja o godz. 17.00 była o wiele wyższa niż u nas i wyniosła 50,79%. Mieszkańcy gminy Bobowa liczniej również odwiedzają lokale wyborcze dzisiaj niż 7 kwietnia. Przypomnijmy, że o reelekcję walczy tam Wacław Ligęza, którego kontrkandydatem jest Marcin Wąs. Różnica pomiędzy nimi wynosiła dwa tygodnie temu 0,39%, a u nas 10,23%.
A w której miejscowości gminy Lipinki frekwencja była do godz. 17.00 najwyższa? Najliczniej w głosowaniu brali udział mieszkańcy Bednarskiego (49,61%) i Rozdziela (48,44%), na trzecim miejscu Bednarka (46,62%). Mobilizują się również Pagorzyna (44,89%) i Wójtowa (44,57%). Mniejszym zainteresowaniem wybory cieszą się w Lipinkach (42,18%), a najrzadziej na oddanie głosu w II turze decydują się wyborcy z Krygu (38,58%).
Do końca głosowania pozostały dwie godziny – może warto zdecydować się, kto tego jeszcze nie zrobił, odwiedzić swój lokal wyborczy, zaznaczyć swojego kandydata i wrzucić głos do urny. Zamknięcie lokali wyborczych o godz. 21.00.
Najnowsze komentarze