Czekoladowa prezydentura. Mieczysław Ryba o głowie państwa
Felieton Mieczysława Ryby.
Kiedy przyglądamy się modelowi prezydentury Bronisława Komorowskiego, cały czas przychodzą na pamięć czasy Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydent unikający konfliktów, koncyliacyjny, zasadniczo zgadzający się na prawie wszystkie propozycje rządzącej Platformy Obywatelskiej (podobnie zachowywał się Kwaśniewski w stosunku do SLD).
Starannie kreowany jest jego medialny wizerunek. Z jednej strony Komorowski pokazywany jest jako typowy katolik (pojawia się na wielu uroczystościach religijnych), z drugiej strony nie przeszkadza mu to w opowiadaniu się publicznie za metodą in vitro, w stosunku do której nauczanie Kościoła jest bardzo jednoznaczne. Komorowski nie widzi też sprzeczności w paradowaniu z Wojciechem Jaruzelskim, a zarazem organizowaniu marszu w dniu Święta Niepodległości 11 listopada.
Jednakże główny cel jego polityki historycznej dotyczy umocnienia w świadomości społecznej dziedzictwa Okrągłego Stołu. Stąd słynny czekoladowy orzeł i toast wypity 4 czerwca, w rocznicę wyborów pookrągłostołowych. Plejada doradców, którymi się prezydent otacza, jasno mówi, że jest on w dużej mierze wskrzesicielem politycznym środowiska dawnej Unii Wolności. O ile zatem Donald Tusk był grabarzem UW (opuścił Unię, by stworzyć Platformę Obywatelską), o tyle Komorowski otacza się dawnymi współpracownikami Tadeusza Mazowieckiego i Bronisława Geremka.
Jaką jednak (oprócz generowania typowej dla „Gazety Wyborczej” polityki historycznej) realną rolę ma do spełnienia Bronisław Komorowski? Jego otoczenie robi wszystko, by prezydenta nie dotknęły wszelkie społeczne rozczarowania, jakie dotyczą dziś Platformy Obywatelskiej. Gigantyczne wpadki Donalda Tuska, masowe odsuwanie się elektoratu od Platformy musi martwić reżyserów polskiej sceny politycznej. Z pewnością zatem szykowany jest wariant „B”.
Oczywiście Komorowski, choćby ze względów charakterologicznych, nie nadaje się na lidera partyjnego, ale pod jego skrzydłami można spokojnie takiego lidera wyhodować, można też wokół Pałacu Prezydenckiego wykreować nową formację polityczną. Zatem Komorowski, spełnia rolę kogoś w rodzaju zwornika politycznego, wokół którego projektowane są scenariusze rozdania kart na polskiej scenie politycznej w niedalekiej przyszłości. W sytuacji upadku PO (co oczywiście jest bardzo prawdopodobne) wizerunkowego wsparcia Komorowskiego mogą szukać różni potencjalni następcy Tuska (Sikorski, Schetyna i inni).
Z punktu widzenia interesu państwa Bronisław Komorowski nie odegrał większej roli, prowadząc coś w rodzaju polityki „żyrandolowej”. Jego inicjatywy, jak ta ostatnia, by na wałach przeciwpowodziowych zorganizować ścieżki rowerowe, są dla głowy państwa żenujące.
Mieczysław Ryba (ur. 14 stycznia 1969 w Bieczu) – polski historyk, nauczyciel akademicki, członek Kolegium IPN, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ukończył w 1994 studia w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w 1998 uzyskał stopień naukowy doktora. Habilitował się w 2008. Kieruje Katedrą Historii Systemów Politycznych XIX i XX w. KUL, pracuje też jako wykładowca w Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Jest publicystą m.in. Radia Maryja, „Naszego Dziennika” i „Myśli.pl”.
Pochodzi z Lipinek. Od 3 lutego 2013 r. współpracuje z naszym portalem.
Pan Ryba okazał się niezłym krytykiem, wycelował w Prezydenta. A może się pochwali swoimi pomysłami na lepsza Polskę, jest wykształcony, myślący możemy od niego wymagać.
no właśnie – kiedy się nauczysz
trzeba się nauczyć dokonywać właściwych wyborów , które tworzą rozwój , a nie tkwić w zaścianku populizmu
Tracker-Marzyć to każdy może ,tylko robić nie ma komu.
a ja myśle że potrzeba w pierw zmienić konstytucje,zmienic prawo na bardziej restrykcyjne i zacząć karać z pełną surowością wszystkich polityków za ich przekręty.Wybrac nowe twarze w polityce i patrząc im na rece na bierząco rozliczac ich ze sprawowanych urzędów.Zmniejszyć sejm o połowe,zlikwidować senat.
Tylko jak to zrobić tego to chyba nikt nie wie
tak jestem Lemingiem i jestem z tego dumny!
Do… – chyba nie widzisz jak w Polsce żyją ludzie. No ale cóż się można spodziewać po lemingu.
do orban – jak chcesz brać przykład z Węgier to jedż tam i zobacz jak żyją ludzie?
Już pisałem kiedyś Panie dr Ryba robi Pan ludziom wodę z muzgu jak jest Pan tak światowopoglądowy i opiniotwórczy to nie na nis Lipinek tylko w medjach ogólnopolskich ale tam taka ściema nie zostanie kupiona pozdrawiam jestem zrozpaczony jakich mamy wykładowców i co oczekujemy od studentów no co?
Bierzmy przykład z Węgier
Polega to na tym,że zdolni uczniowie dawniej robili to co wschód sobie życzył,a teraz robią to co życzy sobie zachód i USA. Jest to wielka zdolność.
Proeuropejskim lemingom przypomnę jak to proeuropejscy agitatorzy zachęcali do pracy za granicą, wykreowali polskiego hydraulika w tym samym czasie unia dawała pieniądze na likwidację zakładów pracy w Polsce, a nowe nie powstawały bo przecież są już takie na zachodzie. Jeśli już kapitał zagraniczny zainwestował to tylko wtedy jak zostali zwolnieni od płacenia podatku, a gdy zbliżał się czas końca ulgi zwijali interes. Teraz w czasie kryzysu który zresztą sami wywołali, rządy starej unii nakazują zatrudniać swoich obywateli w pierwszej kolejności(i gdzie ta europejska równość)nie do końca im się to udaje bo przedsiębiorcy wolą zatrudniać na przykład Polaków za głodowe stawki nawet jak na polskie warunki, a ludzie nie mają wyjścia bo w Polsce zakładów pracy już niema.
Mietek daj spokój
nawiedzonym pasuje eurokołchoz
nawiedzonym pasował by piłsudzki
Czas na zmiany,dość mam POpaprańców – międzynarodowej mafi okradającej Polaków ze wszystkiego.
już niedługo
wybieramy mniejsze zło i dobrze , że są tacy jak Komorowski i Tusk
Jak słyszę słowo „proeuropejski” to mi się niedobrze robi ale są ludzie którzy w to wierzą no ale niestety na niektórych działa tania propaganda. I tak się narodziły lemingi.
Nasz Prezydent jest taki nijaki-zero charakteru,własnej inicjatywy .Z każdej strony podparty doradcami ,uległy do przesady! A co do PO to ich kierunek zmian stacza nasz kraj w stronę wizji jak z filmu ,,Ziemia obiecana”Dla niezorientowanych proszę obejrzeć lub przeczytać książkę.
Nienawidzę Tuska jednak na kogo mam głosować? Na patologicznych i niedorozwiniętych pisowców? Na wieśniaków ludowców? Na fałszywego Palikota? Z tej patowej sytuacji nie ma wyjścia, jedynie proeuropejska Platforma daje nadzieje, że nie zostaniemy zapomnianą dziurą Europy. Gdy pisiory z zacofanym Kaczyńskim i chorym Macierewiczem dojdą do władzy będzie to oznaczało krok wstecz o 20 lat dla Polski.
moim zdaniem, felieton jak na Miecia bardzo kiepski. Mietek sam schodzisz do tego poziomu co Prezydent. Może to dobre dla wsi jak Lipinki?
Bzdury
Masz rację kaczka powinna umieć latać szkoda dla narogu że nie było parki na pokładzie
Bardzo dobry artykuł. Zmądrzejcie ludzie i nie głosujcie na takie osoby. Chwała za to, że e-lipinki to portal, który publikuje takie artykuły. Ludzie, którzy mają wiedzę nigdy nie zagłosują na Komorowskiego. Prezydentem powinien być ktoś z prawicy – katolik.